piątek, 9 listopada 2012

Słowotok i pisotok.

Dziś dużo....

Postanowiłam zrobić publiczne podsumowanie - co udało mi się rozpocząć, a co ważniejsze ukończyć od momentu prowadzenia bloga (circa 3 miesiące) oraz co zostało jeszcze do zrobienia i na jakim jest etapie:

Ukończone:

* zegar (tu)
* meblościanka i półki LACK (tu)
* ścienne poroże (tu)
* stołki (tu)
* lampka (tu)
* bimbrownik (w trakcie 'sesji zdjęciowej')

Aktualnie wykańczam, myślę i przegryzam:

* poduszkę zgrzebną
* telefon
* skrzynię małą-na dzień dzisiejszy mam problem z decyzyjnością czym i jak ją przyozdobię
* skrzynię dużą -aktualnie malowana
* galerię ścienną- 3 ramki czekają na szlify, do zagospodarowania w galerii
* Singera- do restauracji, pomalowania i decyzja jaki blat(???)
* stary młynek do kawy- do restauracji
* stary dzbanek- do restauracji, docelowo doniczka


A oto zdjęcia tego co jest już najbliżej sukcesu:








Telefon to zdobycz strychowa; ktoś go okrutnie przyozdobił korektorem i teraz muszę to paskudztwo wyplenić.

Poduszka jest już prawie wymalowana i, co najfajniejsze, powstaje z wojskowego worka. Ma to swoje plusy (sztywna, ciekawie pachnie, nie wiem jak to nazwać) i minusy (misio do leżenia toto nie jest).

Więcej zdjęć niebawem :)



Wczoraj także odebrałam wylicytowaną paczuszkę z benkowo. Cudeńka! Konik i ptaszek są na córkowe urodziny, zaś reszta, hmmmm, mam już pewne plany...:) W każdym razie broszka nie będzie broszką, a podkładki pod kubki zmienią funkcję z użytecznej na ozdobną :)













3 komentarze:

  1. obejrzała sobie Twoje prace i podoba mi się bardzo, to że nadajesz starym przedmiotom nowe życie:))) ten telefon jest świetny! a poduszka z wojskowego worka napewno wyjdzie super:)
    ps. cieszę się, że przesyłka dotarła i się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :) Bardzo lubię to robić, zwłaszcza, że zwykle widzę coś więcej niż stary grat. Czasami aż mnie boli, gdy widzę co ludzie wyrzucają...Ja z chęcią wszystko bym wzięła i przerobiła, ale po pierwsze nie mam u siebie tyle miejsca (a ostatnio staram się pozbywać zbędnych rzeczy), a po drugie robię kilka rzeczy na raz :) Co innego na zamówienie-wtedy mogę i tira przemalować :)

    OdpowiedzUsuń