W lodówce leżała dynia. Konkretnie taka:
Padło na ciasto, które robi się tak:
Ciasto: 4 całe jaja zmiksowałam na puszystą masę z 240 ml cukru pudru przesianego przez sitko; do zmiksowanej masy dodawałam stopniowo 250 ml mąki przesianej z 2 łyżeczkami proszku do pieczenia; delikatnie mieszałam napowietrzając. Na koniec dodałam 50 ml mleka i nadal delikatnie mieszałam. Tak zrobioną masę wlałam do brytfanny wyłożonej tylko papierem do pieczenia i włożyłam już do nagrzanego do temperatury 200 stopni piekarnika (opcja pieczenia góra +dół). Ciasto piekłam 8 minut (złoty kolor skórki). Wyjęłam, od razu pozbyłam się papieru i zostawiłam do wystudzenia.
Krem: mus dyniowy (przygotowany dzień wcześniej-upieczona dynia w kawałkach w temperaturze 200 stopni około godziny, wystudzona, zblenderowana bez skórki) wlałam do garnka, dodałam 4 łyżki cukru trzcinowego i 1 zwykłego, nieco cynamonu, kardamonu i imbiru; mieszałam to cały czas na małym ogniu, dodając łyżkę masła, łyżkę soku z cytryny i 1 opakowanie budyniu śmietankowego bez cukru oraz 3 łyżki mąki pszennej; mieszałam do zgęstnienia i jakieś 2 minuty po zagotowaniu; odstawiłam z ognia.
Bita śmietana: 30% śmietanę mocno schłodzoną ubijałam przez 5 minut na sztywno z cukrem wanilinowym (nie miałam wanilii)
Przygotowanie: ciasto przekroiłam na pół, jeszcze ciepły krem wyłożyłam na spodnią warstwę, przykryłam drugą częścią ciasta; całość przykryłam bitą śmietaną (również boki) i włożyłam do lodówki. Po 3 godzinach ciasto jest ścisłe, nie rozwarstwia się.
Po 3 godzinach ciasto zniknęło :D Było lekkie, puszyste, niebiańskie, słodkie, ale nie za słodkie...
A tu tuż przed 'nieokiełznaną konsumpcją' :)
P.S. Czy ktoś zna inny przepis na krem z dyni do ciast, tortów?
pysznie wygląda :) oj szkoda że nie mogę spróbować :(
OdpowiedzUsuńPowiem nieskromnie-obłędnie! Co ciekawe, im wicej serca, radości włożę w potrawy, tym lepsze wychodzą:)
OdpowiedzUsuńP.S.Zawsze możesz sobie upiec-dynie jeszcze są :)